Pierwsze, organoleptyczne wrażenie - ależ sztywny kabel! Gdy zdejmie się zewnętrzną izolację, oczom ukazuje się zadziwiająco zaawansowana budowa tego kabla (przynajmniej w tym przedziale cenowym) - to nie są zwyczajne dwie żyły jak u większości rywali - każda z żył składa się z pięciu wiązek splecionych w warkocz i rozdzielonych pięcioma cieniutkimi plastikowymi rurkami, a cały warkocz owinięty jest wokół grubszego niż owe rurki rdzenia. Naprawdę, budowa robi niesamowite wrażenie - czegoś takiego w tej cenie nie widziałem.
Brzmienie tego kabla wydaje się bardzo naturalne, może lekko ocieplone, przestrzenne i rozdzielcze. Zasłyszane wcześniej opinie, że Ruby spokojnie może konkurować ze znacznie droższymi kablami rzeczywiście się sprawdza. Ja akurat zastosowałem go do zasilania głośnika wysokotonowego w bi-wiring'u sparowanego z 3-4 razy droższym VdH D-352 na dole i całkiem nieźle się "dogadały".
Reasumując, świetny kabel za niedużą kasę.